niedziela, 2 lutego 2014

Boys Over Flowers (Kkotboda Namja)

Tak się zastanawiam, czy przypadkiem nie jest to moja ulubiona drama ever... Obejrzałam już naprawdę wiele dram (coś koło 40) i mam tylko parę pozycji, które polecam każdemu - powoli będę dodawać recenzje :) 

A teraz do rzeczy - BEZAPELACYJNY FENOMEN! Jeżeli oczywiście lubuje się ktoś w dramach. 

Uwaga! Ten artykuł będzie naprawdę długi, aby oddać moją miłość do tej produkcji. 

Aby wprowadzić każdego w klimat dramy, dodaje parę utworów (w tej dramie naprawdę OST 
jest chwytliwy i zostaje w pamięci na długo) 


Ta melodia jest niesamowite - ilekroć ją słyszę uśmiecham się (chociaż utwór nie opowiada wesołej historii) - do bodajże chyba 10-11 odc. utwór pojawia się na końcu dramy 


Ten z kolei pojawia się wiele razy w trakcie dramy. Bardzo pozytywny utwór :) Zresztą utwór jest panów z grupy Shinee (nie słucham k-popu, ale OST-y siłą rzeczy przywołują obrazy z dram) 


Zupełnie jak poprzedni utwór - pojawia się wiele razy w trakcie dramy. Tym razem śpiewają panowie z 
T-max. Piosenka jest też w trakcie openingu Kkotbody. Wrzucam i ją :)



Bardzo spodobał mi się ten utworek. Jest spokojny i finezyjny - inny. A tak dla ciekawostki - ten pan, co 
na początku mówi ( i w trakcie) to jeden z chłopaków z F4 :) 


Przyznaje, że na początku nie lubiłam tej piosenki, ale kiedy zaczęła się pojawiać w tzw. wzruszających momentach polubiłam ją, chociaż chyba dopiero za 3 razem, kiedy oglądałam dramę ... 


Ten utwór zazwyczaj pojawia się w najpiękniejszych momentach, także warto się wsłuchać :) 


Resztę pozostawiam do odkrycia. 

Rodzina Jan Di ma małą pralnię chemiczną usytuowaną blisko luksusowego i znanego Shin Hwa College. Jan Di, dostarczając do szkoły wyczyszczone garnitury, przypadkowo zostaje bohaterką - ratuje poniżanego ucznia, który chce skoczyć z dachu. Okazuje się, że problemy chłopaka zaczęły się od konfliktu z grupą F4, którą tworzy czterech najbogatszych i najbardziej zepsutych chłopaków. Grupa nie znosi sprzeciwów, a ktokolwiek stanie przeciwko niej, staje przeciwko całej szkole. 
(Opis Filmweb)

Kkotboda Namja - jakby ktoś chciał


W sumie opis jakby nigdy nic, ale zapewniam, że nie można przejść obok tej dramy obojętnie. Jeżeli komuś spodobało się Hana Yori (...) to Kkotboda (...) spodoba mu się jeszcze bardziej!

Ponieważ jest to drama KOREAŃSKA (zresztą moja pierwsza, od której zaczęła się moja mania koreańskich produkcji) może być na początku ciężko przyzwyczaić się do ich języka... Ja tak miałam. Oczywiście moja ocena jest jasna i klarowna - 10/10  
A zaraz wyjaśnię dlaczego :]

1. NIE MA TAM  DLA MNIE ŻADNYCH MINUSÓW (no może na początku wkurza główna bohaterka jak drze ryja, ale potem można ją polubić). 
2. FACECI! Jedno z głównych powodów dla których warto to zobaczyć (dla dziewczyn, a dla chłopców prześliczna przyjaciółka Jan Di) :)) Rozpiszę się na ten temat - Lee Min Ho, Kim Bum, Kim Hyun Joong i Joon Kim  ... Po prostu można się rozpłynąć, szczególnie na widok pierwszych dwóch panów. 
3. OST - jak już wspomniałam naprawdę klimatyczny i wpadający w ucho. Zdecydowanie umila dodatkowo dramę.
4. Bohaterowie - będę szczera, po obejrzeniu tych 24 odcinków miałam coś w rodzaju depresji. Przez pierwszy tydzień bardzo mi ich brakowało i wracałam w kawałeczkach do dramy, żeby chociaż chwilę znowu ich zobaczyć (nigdy, przenigdy wcześniej czegoś takiego nie czułam - wow)
5. FABUŁA - powinnam od tego zacząć. Kiedy zaczęłam oglądać dramę jednego dnia, skończyłam następnego. Zarwałam nockę, bo nie mogłam się oderwać ! Dlatego ostrzegam, nie oglądać, kiedy rano trzeba wcześnie wstać xD
6. Humor - niekiedy rozwala. Komizm słowny i sytuacyjny naprawdę na poziomie niemal od początku. 
7. Akcja - owszem mamy tu dramkę obyczajową, komedię romantyczną, melodramat itp. itd. ale na pewno nie brakuje tutaj akcji. Czasami można aż zastygnąć w bezruchu, ale na szczęście tylko czasami :) 

Nie wiem co jeszcze dodać. Generalnie jest to koreańska wersja japońskiej dramy "Hana Yori Dango". Niby ta sama historia, jednak tylko schemat pozostaje ten sam, reszta bardzo zmieniona i ośmielę się nawet stwierdzić, że ulepszona :D

Na deserek wstawiam jeszcze solowy utwór Lee Min Ho -  aktora pierwszoplanowego. Piosenka ta pojawia się w dodatkowym odcinku "F4 5 lat później". Naprawdę można się zakochać w jego głosie, kiedy już pozna się Jun Pyo ^^




A teraz MULTUM obrazków, bo naprawdę jest na co popatrzeć <33 ^.^ 

(Postaram się wrzucać tym razem tylko tematycznie z dramy)









Teraz parę screenów, ale postaram się nie spojlerować (za bardzo..)
Śliczna Ga Eul ( Kim So Eun)
Bodajże 3 odcinek - niezła była akcja :)
Słodki i grzeczny Ji Hoo (Kim Hyun Joong)
tutaj przybrał minę nieco lepszą niż zwykle ;p
Jan Di (Ku Hye Sun)  i 3 szkolne zołzy 
(filmowa Ginger, Sunny, Miranda)

Yi Jung i Ga Eul - piękna i piękny

I ponownie ...
Moje usta są zamknięte ;) ... 
Ooo! Czy to nie rozczula? Mnie jak najbardziej :)
Jun Pyo i Jan Di - główna para <3
To właśnie pan Loczek BEZ loczków :D 
Ta scena jest już dużym spojlerem,
nie powiem nic więcej :)
Powrót wiedźmy - zabawna scenka :D
Jun Pyo z babunią ^^
Proszę mi wybaczyć.
Nie mogłam się oprzeć ... Czy on nie jest cudowny?



Kolejna seria obrazków to zdjęcia i gify "solo". Zacznę od panów, dla których 
(drogie panie) warto obejrzeć dramkę (to oczywiście tylko jeden z powodów) 


Gu Jun Pyo (Lee Min Ho) 






Zdziwko? .. 
I znowu ... :) 
Zmęczony paniczyk padł, ale uroczy zmęczony paniczyk ^^
Uśmieszki jak uśmieszki, ale ja uwielbiam tę minę cynika xd







Czego albo kogo wielki i wszechmocny Jun Pyo 
się tak boi? ;>


Ładnie to tak Jun Pyo? :)


TA MINA mówi wszystko :]








A teraz dodamy nieco humoru, aby ubarwić wam niezwykle barwną postać ^_^








Na koniec prezentacji coś, co mnie centralnie rozwala, a skoro istnieje nawet filmik to chyba nie tylko ja na to zwróciłam uwagę - HAVE FUN 


Tak nawiasem - może wkraść się nieco spojlerów :p


Yi Jung ( Kim Bum)


Na wstępie od razu napiszę, że ponuraków prosimy o przewinięcie tych zdjęć 
(ten pan uwielbia się uśmiechać i robi to perfekcyjnie)  ◕‿◕

































Tym razem bez podpisów. Rozpłynęłam się wrzucając zdjęcia...
Niech teraz Pan weźmie za to odpowiedzialność i coś zrobi. Cokolwiek, co tylko chce :)

***

Do wrzucenia pozostała mi reszta. Enjoy ! 


A kto to ?  Mystery Lady..





Rozkoszne miniaturowe F4 





...



Największy absurd dramy xD



Nie mogłam się powstrzymać, żeby wrzuć te obrazki i gify. Przepraszam za spojlery... Na moje usprawiedliwienie powiem, że to tylko maleńka namiastka całego funu :) 

A na koniec Jun Pyo pokaże okeyke każdemu, kto się zdecyduje ją zobaczyć. 
Ja serdecznie polecam. 

Terroryzuje nią wszystkich moich bliskich, a każdy kto się odważy zerwać ze stereotypami Koreańczyków i obejrzy choć jeden odcinek będzie zaskoczony. Gwarantuje dobrą zabawę :))







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz